Jak wspomniałem poprzednio, reklamodawcy wymagają informacji.
A jak wiadomo, kto ma informację, ten ma władzę.
Płeć, wiek, adres, stan cywilny, wykształcenie to cenne dane, które powinny i MUSZĄ być chronione!
Dodatkowo, to co kupujemy, na co wydajemy pieniądze (i ile), gusta kulinarne, artystyczne, polityczne - to wszystko ma znaczenie!
Tak na marginesie -
pojawiła sie firma oferująca - na razie tylko w Wielkiej Brytanii - możliwość śledzenia trasy (przemieszczania się) klientów w centrach handlowych za pomocą monitorowania sygnałów wysyłanych przez telefony komórkowe do stacji bazowych. Przy pomocy tego rozwiązania można określić, kiedy ludzie wchodzą do centrum handlowego, jakie sklepy odwiedzają, jak długo tam przebywają itp. Nie są zbierane dane osobowe o indywidualnych abonentach, a jednak... tak jakoś dziwnie mi się zrobiło po przeczytaniu artykułu na ten temat kilka dni temu w Dzienniku Polska...
Wracając do marketingu on-line.
Problem ze znalezieniem właściwego balansu między chęcią zaspokojenia potrzeb reklamodawców i udostępnieniem im jak najwięcej danych o użytkownikach serwisu, a koniecznością zabezpieczenia wrażliwych danych osobowych istnieje i jest palący.
NaszaKlasa miała z tym problem na początku i wprowadziła pewne dodatkowe metody ochrony informacji. Czy wystarczające? Nie jestem przekonany.
Problem miały inne serwisy, np. ostrej krytyce poddany został serwis News Feed Facebook'a dostarczający wszystkim zainteresowanym informacji o zamianach w profilach konkretnego użytkownika.
Szereg nowatorskich serwisów, takich jak Twitter koncentruje się na dostarczaniu informacji o tym, co porabiają inni, ale musi to być za ich zgodą i pod ścisłą kontrolą. Podobnie serwisy służące do szukania ludzi w sieci (i nie tylko) korzystać mogą z wrażliwych (niekoniecznie zresztą zweryfikowanych) informacji.
Serwisy społecznościowe są potencjalnie wspaniałym źródłem ciekawych danych, zwłaszcza, że wiele nieświadomych niebezpieczeństw osób zamieszcza tam informacje, którymi nigdy w życiu nie podzieliła by się z sąsiadem :-)
Typowe problemy do załatwienia to:
* Jasne informowanie użytkownika o zagrożeniach i umieszczanie informacji na serwerze tylko za jego wyraźnie i świadomie wyrażoną zgodą;
* umożliwienie pełnej kontroli użytkownikom nad umieszczanymi przez nich danymi - nad tym co zamieszczają, gdzie, komu i pod jakimi warunkami to się wyświetla itp.
Zaobserwowano np. w kilku przypadkach, że po opuszczeniu i wypisaniu się z serwisu, pozostają nadal na nim w różnych miejscach informacje, które nie są permanentnie wykasowane! Nie wiem, czy ten problem istnieje w NaszejKlasie, ale nie byłbym zdziwiony, gdyby tak było;
* ochrona przed pedofilią i przestępstwami na tle seksualnym (np. w 2007 roku serwis MySpace wykasował profile 29 tysięcy (!) użytkowników zidentyfikowanych jako osoby mające na koncie przestępstwa i poważne wykroczenia w dziedzinie obyczajowości)
* ochrona przed cyber-napastowaniem i mobbingiem (tzw. cyber-bullying). Zaczyna się to np. od obraźliwych komentarzy uczniów na temat nauczycieli i innych uczniów, a skończyć się może (były takie przypadki) próbami samobójczymi;
Jak na tym tle wypada Allegro, NaszaKlasa czy inne nasze rodzime serwisy? Nie wiem, ciekaw jestem, czy ktoś z Was dotarł do jakiegoś raportu na ten temat.
Tak czy owak, serwisy społecznościowe (i nie tylko) będą musiały lepiej niż teraz zabezpieczać prywatność internautów, dbając o dostarczanie dobrych, wiarygodnych i konkretnych danych swoim potencjalnym klientom - reklamodawcom.
Problem zachowania prywatności to dobry temat na osobny wątek. Wrócę do niego przy okazji.
Jak perswadować w ulotce wyborczej (2)
13 lat temu