Minęło już trochę czasu od ostatniego wpisu, w którym obiecałem, że napiszę kilka słów o tym, co w dobie kryzysu operatorzy (i ich dostawcy) mogą mieć do zaproponowania firmom.
Z tego, co widzę, wielu operatorów sonduje ten rynek, ale niewielu ma odwagę wyjść poza sprawdzoną formułę biznesu: tranzyt połączeń w relacji międzynarodowej i/lub międzymiastowej.
Ewentualnie jakieś gwarancje poziomu obsługi QoS, VPN-y, transkodowanie, zarządzanie pasmem itp.
Póki co niewiele usług z prawdziwego zdarzenia. Cała "logika" pozostaje w rękach firmy i zlokalizowanych w jej siedzibie centralek PBX.
Z różnych powodów, o których nie mam miejsca i czasu by teraz pisać, nie sprawdza się zbytnio model świadczenia usług dodanych na rzecz firm, np. rozwój usługi IP Centrex trudno uznać za zwalający z nóg.
Korzystają na tym dostawcy tradycyjnie skupieni na klientach biznesowych (CISCO, Avaya, Siemens, Alcatel-Lucent) i oferujący im coraz nowocześniejsze i bardziej wymyślne centralki PBX i telefony działające w technice IP.
Koszt telefonów IP i całej tej infrastruktury (oraz jej aktualizacji do nowej wersji sprzętu i oprogramowania) trudny jest do udźwignięcia przez wiele zwłaszcza mniejszych przedsiębiorstw, co jest jednym z powodów coraz szerszego wykorzystania telefonów komórkowych - zwłaszcza w przedsiębiorstwach z mobilnymi pracownikami, choć nawet w biurach liczba połączeń wykonywanych za pomocą komórek sięga 40%.
Tak więc "mobile substitution" jest faktem. Cieszą się z tego operatorzy komórkowi, ale co na to przedsiębiorcy?
Nie chodzi mi nawet o koszty - komórkowe plany taryfowe dla firm są coraz atrakcyjniejsze. Chodzi raczej o koszt (i problem!) związany z utrzymaniem tego wszystkiego w ryzach!
Zarządzanie telefonami komórkowymi w przedsiębiorstwie to coraz większe wyzwanie dla działów IT. Zwykle trudno narzucić jakiś jeden konkretny standard, a pracownicy coraz częściej chcą korzystać z firmowej karty SIM, ale prywatnego telefonu.
Spróbuj odmówić prezesowi czy któremuś z wice- korzystania w pracy z nowego iPhone-a, czy innego super-gadżetowego telefonu - "Co masz na myśli twierdząc, że nie podłączysz mnie do serwera Exchange?!?":-)
Dlatego warto zastanowić się nad rozwiązaniami, które z jednej strony obniżą firmom koszty operacyjne, włączając to zarządzanie infrastrukturą telekomunikacyjną i telefonami, a z drugiej strony zapewnią stuprocentową niezawodność i bezpieczeństwo.
Myślę, że właśnie w trudnych czasach znaczenia nabierają oferty hostingowe, czyli świadczenia usług dodanych przez operatora na rzecz przedsiębiorstw, daleko wykraczających poza tranzyt (IP) PBX. Warto zastanowić się nad pakietowaniem ofert, łącząc telefonię stacjonarną w technice IP (VoIP), z mobilnością VoIP (nomadyzm), usługą transmisji danych oraz telefonią komórkową.
Warto pomyśleć o leasingowaniu sprzętu lub po prostu o pełnym hostowaniu usługi, dzięki czemu firma ponosi w zasadzie jedynie koszty operacyjne OPEX . Warto też pomyśleć o takim skrojeniu ofert, by istotnym ich parametrem był czynnik zmienny: firma płaci więcej, gdy biznes idzie dobrze i mniej, gdy jest trudno. Na znaczeniu zyskiwac powinny oferty typu "software as a service".
Świadczenie usług dodanych i zarządzanie nimi to atrkacyjna oferta zawłaszcza dla małych i średnich przesiębiorstw.
Nie wolno zapomnieć przy tym o bezpieczeństwie. Wydatki w tej dziedzinie rosną mimo kryzysu, rośnie bowiem zagrożenie w związku z ilością ataków i nowymi rodzajami cyber-niebezpieczeństw.
Jak perswadować w ulotce wyborczej (2)
14 lat temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz