poniedziałek, 6 października 2008

Multimedia Telephony (MMTel) czyli Ericsson kontra reszta świata?

Dziś będzie dość technicznie - uprzedzam, bo wiem, że jednych to zachęci, a innych wprost przeciwnie.
Problem jest jednak nie tylko technicznej natury.

Czy słyszał ktoś o MMTel (Multimedia Telephony)?

Do niedawna słyszało niewielu.

Zainteresowałem się tym jakiś rok temu, gdy po raz pierwszy padło pytanie o MMTel od któregoś z klientów, a ostatnio pada coraz częściej, stąd podejmuję temat.

Chodzi - w uproszczeniu - o nowy model "multimedialnych" usług telefonicznych, tzn. uzupełnienie VoIP o komunikację łączącą w sobie głos ze strumieniową transmisją wideo w czasie rzeczywistym, komunikacją tekstową, transferem plików itp. MMTel dawać ma możliwość elastycznego dodawania i usuwania różnych kanałów komunikacji, ma "działać" na architekturze IMS a dzięki temu współdziałać ze wszelkimi rodzajami sieci dostępowej itp. itd.

Pisałem kiedyś o IMS zastanawiając się, co jeszcze przed nami. I oto pojawiła się koncepcja MMTel.

Wcześniej wydawało mi się, że Telefon + inne aplikacje będą sobie oferowane niezależnie,lub jako "bank aplikacji" integrowanych w warstwie sieciowej (IMS). Tymczasem pojawiają się nowe inicjatywy "poziome" takie, ja ta.

Zastanawiam się, czy nie jest to aby nowe wcielenie "wojny gigantów" o której pisałem dość dawno temu, tym razem jednak wg innego schematu "Ericsson kontra reszta świata"?

Otóż firma ze Szwecji jest chyba jedyną (podobno dołączyła do tej ekipy związana mocno z E/// firma Broadsoft, znany dostawca aplikacji VoIP), która forsuje ten standard - większość opracowań i dokumentów roboczych na temat MMTel jest właśnie autorstwa tej firmy, na przykład ten czy ten.

Może dlatego, że stosunkowo późno zorientowała się, że inicjatywa IMS wymyka się jej spod kontroli, co miało miejsce, gdy pracami 3GPP w domenie mobilnej zainteresował się ETSI TISPAN tworząc odpowiedniki w domenie telefonii stacjonarnej?

Zamiast podgonić za resztą, lepiej stworzyć "własny" standard? Sprytne...

A może MMTel na sens? Argumenty na tak znajdziecie w dokumentach E///, ja podam dla kontrastu kilka na nie:
  • Komplikacja architektury sieci - MMTel robi dodatkowo to, co miało i tak w założeniu dokonywać się w warstwie aplikacyjnej IMS (choć na razie się nie dzieje)
  • Nacisk na usługi strumieniowe wideo - tak naprawdę po co to komu, jest to i pozostanie usługą niszową (podzielam pogląd autora tego tekstu)
  • Wymagania nakładane na terminale abonenckie znacznie większe - skoro komponent "multimedialny" ma dotyczyć tylko niektórych abonentów i typów terminali, to po co w ogóle oferować opakowaną w standardy usługę telefonii multimedialnej, skoro wykorzystywana będzie raptem w 5% przypadków (reszta pozostanie i tak "zwykłą" telefonią)
Czy nie wydaje Wam się, że całą ta inicjatywa to tylko kontratak jednego z kluczowych graczy na rynku, który spóźnił się na "stacjonarny IMS" kombinuje po swojemu?

A może w Szwecji mają jednak rację?

Co myślicie?

PS> Zajrzyjcie na koniec strony, gdzie pojawił się nowy gadżet. Dzięki niemu możecie szybko i łatwo sprawdzić, jak sprawuje się wasze łącze do Internetu. Warto przetestować i przekonać się, czy Wasz ISP oferuje to, za co płacicie!

2 komentarze:

Unknown pisze...

MMTel wydaje mi sie proba stworzenia rynku dla aplikacji IMS (a raczej dogonienia serwisow oferowanych juz przez Skype, Vonage, Android, Youtube etc).
Czy znasz Converged IP Messaging? http://www.openmobilealliance.org/document/markcataldo_futuremobilemessaging_final.pdf

Moim zdaniem nie ma sensu tworzyc MMTel w oderwaniu od CPM. Polaczenie tych dwoch wizji moze dac ciekawy efekt aplikacji ciekawej dla masowego uzytkownik, nareszcie alternatywy dla zwyklej telefoni pod wzgledem rzeczywistej funkcjonalnosci, a nie tylko niejasnych serwisow "next gen" lub ceny (patch skype).
Jak zwylke kluczem do sukcesu aplikacji jest jej dostepnosc i latwosc uzycia. Second scren gdzie mozesz jednym przyciskiem podsluchac wiadomosc ktora ktos dla ciebie nagrywa zanim zdecydujesz czy chcesz z nim porozmawiac, albo drugim przyciskiem wyslac mu SMS ze bedziesz dostepny za 20 minut, zaczyna byc konkretna propozycja na zbudowanie rynku.

Darek Bakuła pisze...

O Converged IP Messaging słyszałem, na stronę w wolnej chwili wejdę, dzięki.
Tak naprawdę problem tkwi w tym, że każdy ciągnie w swoją stronę. Istnieje wiele fragmentarycznych wizji i projektów, które w sumie razem kiepsko trzymają się tzw. "kupy". Gdy na przykład E///, skoncentrowany i robiący kasę głównie na warstwie mobilnej, spóźni się na "przewodowy-konwergentny" IMS (TISPAN), to zamiast gonić, wymyśla coś nowego (MMTel) a inne firmy, w tym niestety takie jak moja, tańczą jak im inni zagrają. Jest to sprytne podejście, a może nawet innowacyjne - w końcu powstało coś nowego, być może ciekawszego, nie? - ale w ten sposób sami gonimy swój ogon. Tworzymy coraz to nowe inicjatywy nie dbając o to, by dopracować stare i by wreszcie zaczęło to wszystko razem ze sobą działać.
A propos jeszcze Converged Messagingu - ma wiele wspólnego z tym, co robi 3GPP czy TISPAN pod hasłem IMS. Tylko co z tego? czy ktoś to widział działające sensownie razem?!?