Pomyślności w Nowym Roku!
Nie będę oryginalny i jak to zwykle bywa w okresie noworocznym, wyjmę kryształowa kulę, by zastanowić się, co też nam ten Nowy Rok 2010 przyniesie w telekomunikacji.
Moja lista poniżej z pewnością nie jest kompletna, kolejność punktów jest przypadkowa, a komentarze nie zawsze całkiem na serio. Tak czy owak, zastanówmy się wspólnie, co nas czeka - zawsze jest to rodzaj dozwolonego jeszcze (w tej formie) hazardu - jak się nie uda, liczę, że szybko zapomnicie, jak się przepowiednia powiedzie - jest szansa awansować na czołowego analityka telekomunikacyjnego w kraju!
Od czego zatem zaczniemy? Może na początek
ZAGRAMY W ZIELONE
Niestety, telekomunikacja to nie przemysł farmaceutyczny. Trudno tu co rusz wymyślać nową kampanię promocyjną i nagłaśniać a to epidemię szalonych krów, a to grypę ptasią czy świńską - wszystko, rzecz jasna, by sprzedać miliony szczepionek, z którymi potem nie wiadomo, co robić.
Jest jednak jedna globalna moda, do której można i warto się przyłączyć. Ekologia vel "Globalne Ocieplenie". Na tej fali można nie tylko pomóc środowisku naturalnemu, ale także nieźle zarobić.
I tak oto powstała interesująca inicjatywa o nazwie Green Touch. Na pewno interesująca na razie dla mnie, jako pracownika korporacji mającej swój wiodący udział w tym przedsięwzięciu, ale wkrótce będzie o tym głośno w mediach - przypomnijcie sobie za parę lat, , że to ja powiedziałem Wam pierwszy!
Okazać się może, że Green Touch zmieni oblicze Internetu i w ogóle telekomunikacji i łączności jako takiej. Co byście powiedzieli na to, gdyby globalne sieci (tele)komunikacyjne, już w stosunkowo niedalekiej przyszłości, konsumowały tyle energii w ciągu trzech lat, ile obecnie zużywają dziennie?!?
Takie ambitne cele przyświecają twórcom-założycielom projektu, w tym organizacjom naukowym (m.in. Bell Labs, MIT, Stanford Labs), rządowym ( w tym z Francji i Belgii), operatorom (w tym AT&T, Telefonica, China Mobile).
Według badań i obliczeń Bell Labs, dzisiejsze sieci ICT mogłyby być 10000 razy bardziej efektywne pod względem zużycia energii - o ile byłyby inaczej projektowane. Dziś przecież optymalizuje się je pod kątem efektywności działania ("performance"), a nie pod kątem optymalizacji zużycia energii.
Green Touch to jedna ze świeżych, ale nie ostatnich inicjatyw ekologicznych w telekomunikacji. Przewiduję, że będzie ich więcej. Co z tego wyniknie i ile w tym wszystkim troski o środowisko, a ile o swój portfel - czas pokaże.
ODCINANIE KABLA
"TP przestaje podłączać nowym klientom linie telefoniczne!"
Coraz więcej tego typu nagłówków prasowych zaczęło pojawiać się w 2009, a rok 2010 przywitał nas nowymi ("T-Mobile USA to stop selling landline service").Czy rok 2010 to koniec telefonii stacjonarnej i definitywne zwycięstwo komórek?
Moim zdaniem - niekoniecznie. Jak już pisałem, problem z telefonią stacjonarną to głównie brak kreatywnych pomysłów na to, co z nią zrobić i jak ją dostosować (np. integrując z telefonią mobilną) do zmieniających się potrzeb rynku i abonentów.
Podobnie, porozumienie między UKE i TPSA sprzyjać będzie, przynajmniej w Polsce, raczej rozwojowi sieci stacjonarnej, niż jej zwijaniu.
Po trzecie, rozwój nowych technologii i potrzeb "multimedialnych" generuje zapotrzebowanie na coraz szersze pasmo, stąd coraz powszechniejsze inwestycje w sieci dystrybucyjne dostępowe (tzw. przedostatnia i ostatnia mila) z wykorzystaniem światłowodów zamast miedzi (w Polsce proces ten stymulowany ma być dodatkowo poprzez Programy Unijne).
Po czwarte, nasze domy stają sie coraz bardziej "SMART" (patrz poniżej).
Po piąte, z Internetu korzystamy coraz częściej (patrz poniżej).
Po szóste, najwięksi z dostawców Internetowych rozwijają swoje usługi "stacjonarne" niekoniecznie czując się już pewnie w świecie mobilnym (patrz poniżej).
To wszystko powoduje - moim zdaniem - że pogłoski o szybkiej śmierci telefonii stacjonarnej są bardzo przesadzone. I choć wizja ebonitowego telefonu tarczowego, połączonego kablem do ściany, odchodzi do lamusa, (dostałem taki niedawno na imieniny, rewelacja, w końcu mogłem wyjaśnić dzieciom, dlaczego mówi się "wykręcić numer"! ;-), to zastępuje ją komputer - lub raczej serwer urządzeń domowych - podłączony do gniazdka, z którego zamiast miedzi wystaje światłowód.
I choć by tak się stało, przyjdzie nam poczekać pewnie jeszcze jakiś czas, to w 2010 roku telefonii stacjonarnej nic wielkiego nie grozi.
To nie koniec moich proroctw na 2010! Więcej na ten temat ("patrz poniżej") -
... już następnym razem! Zapraszam!
Jak perswadować w ulotce wyborczej (2)
14 lat temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz